Jednym z poziomów Call Of Duty Black Ops zaprezentowanych na tegorocznym Gamescom był "Victor Charlie", którego akcja rzuca oddział gracza w pobliże rzeki Huong w celu inwestygacji aktywności Sowietów. Jest 5 luty 1968 roku, gracz wciela się w postać sierżanta Mason'a zaraz po katastrofie śmigłowca. Cały oddział został rozszarpany nieprzyjacielskimi pociskami, a śmigłowiec powoli tonie w rzece.

Kolejna scena przypomina początek z filmu "Szeregowiec Ryan", podczas której żołnierze nurkują by uniknąć niemieckiego ostrzału. Mija tylko kilka sekund od katastrofy i przybycia sił Wietkongu, gdy niespodziewanie gracz znajduje się całkowicie pod wodą, próbując uciec. Co dość niespotykane w Call Of Duty, będzie można swobodnie pływać. Cała misja ma być bardzo intensywna, a napięcie z pewnością będą potęgować kule przebijające wodę dookoła płynącego sierżanta Mason'a. (info: readher)